:

poniedziałek, 4 grudnia 2017

Moje 26 stron od Saal Digital

Obecnie robimy mnóstwo zdjęć dziennie...by nigdy na nie nie spojrzeć! Mamy narzędzie aby utrwalić upływającą chwilę, robimy zdjęcia...by później kasować je ponieważ brakuje miejsca na karcie na kolejną aplikację. Czyż nie?

Czy nie warto byłoby w jakiś sposób je utrwalić?

Kilka lat temu postanowiłam założyć tego bloga, aby publikować zdjęcia, które do tej pory trafiały na dysk, taką współczesną czeluść zapomnienia. Zazwyczaj już brakuje mi czasu aby jednak pójść o krok dalej - aby przywołać je do życia w postaci odbitek.

Niezmiernie więc ucieszyłam się, gdy zobaczyłam że Saal Digital zachęca mnie do przetestowania swojej fotoksiążki!



Wcześniej z podobnych rozwiązań
korzystałam jedynie przy zamawianiu kalendarzy z własnymi zdjęciami, wtedy jednak nie trafiłam nigdy wcześniej na Saal Digital.

Projektowanie fotoksiążki Saal nieco różni się od rozwiązań, z których miałam okazję wtedy korzystać. W głównej mierze różnica polega na tym, że aby zaprojektować swoją fotoksiążkę musimy pobrać na komputer dedykowaną do tego aplikację Saal Design (wcześniej projekt odbywał się całkowicie online - na stronie producenta). Na początku nie za bardzo spodobało mi się to, że zmuszona byłam instalować coś dodatkowego na komputerze...






Jednak muszę przyznać, że takie rozwiązanie ma również swoje zalety - stabilność. Raczej istnieje małe prawdopodobieństwo, że projekt nad którym pracujemy nie zapisze się lub nie będziemy mogli nad nim pracować offline. Poza tym nie bez znaczenia pozostaje również fakt, że do aplikacji mamy nieograniczony dostęp, możemy edytować swoje projekty, ponawiać ich wydruk, na spokojnie zastanowić się nad ogólną koncepcją. A gdy brakuje nam czasu, chęci danego dnia do tworzenia - projekt zapisujemy i możemy go edytować kiedy przyjdzie nam na to ochota. Wieka zaleta.

Projektowanie w Saal Design jest proste, intuicyjne i przyjemne.




 Jeśli już wybierzemy zdjęcia, które chcielibyśmy umieścić w naszej fotoksiążce (co zajęło mi zdecydowanie naaaajwięcej czasu), rozmieszczenie ich na stronach jest bajecznie proste, a dzięki sugestiom programu wiemy czy zdjęcie ma odpowiednią rozdzielczość, aby ładnie wyglądało po wydrukowaniu, czy zdjęcie jest umieszczone poprawnie i nie dojdzie do jego przycięcia podczas wydruku.

Przy projektowaniu możemy, ale wcale nie musimy korzystać z kilku sugerowanych szablonów. Możemy wypracować swoje własne rozwiązania, zdjęcia dowolnie rozmieszczać, odwracać i podpisywać.





Projektowanie fotoksiążki było dla mnie czystą przyjemnością! A jeszcze większą okazało się, gdy po niecałych dwóch dniach odebrałam od kuriera przesyłkę z moim dziełem :)

Produkt podoba mi się w każdym calu.
Bardzo dobre wykonane - jakość papieru i wydruku wyśmienita.
Oglądanie jej to czysta przyjemność, z dumą mogę pochwalić się moimi fotografiami "ubranymi" w taką formę.




Jedyną wadą jaką znalazłam jest cena wykonania takiej fotoksiążki.
Jednak mając na uwadze doskonałą jakość produktu - zdecydowanie uważam że cena jest odpowiednia.



Partnerem wpisu jest @saal.digital.polska, który zaproponował mi przetestowanie swojej fotoksiążki.





2 komentarze: